Asekuracja, czy nasza racja?
UWAGA!!! NA KOŃCU NASTĄPIŁA AKTUALIZACJA.
W naszej codziennej pracy otrzymujemy od Państwa co raz to nowe wyzwania. Dotyczą przeróżnych spraw, kwot, wierzycieli, komorników. Jednak wszystkie te sprawy mają jeden wspólny mianownik. Informacje od innych prawników, z „internetów” albo też z własnego doświadczenia i wiedzy, że w przypadku prawomocnego nakazu zapłaty albo też wyroku, nie ma szans na złożenie skutecznego powództwa przeciwegzekucyjnego co do powyższych tytułów wykonawczych, chyba że z powodu przedawnienia. Ale jeżeli toczy się już postępowanie egzekucyjne, to warunkiem jego skutecznego złożenia musi być okoliczność, że w dniu złożenia wniosku do komornika roszczenie (czyli np. niespłacony kredyt) stwierdzone nakazem zapłaty lub wyrokiem musiało ulec przedawnieniu, co jest sytuacją raczej rzadką. W szczególności, że jeszcze do niedawna takiego typu roszczenia ulegały przedawnieniu dopiero po 10 latach od dnia ich uprawomocnienia. I oczywiście przy założeniu, że w międzyczasie wierzyciel nie składał żadnych wniosków do komornika, gdyż wtedy taka czynność przerywała za każdym razem bieg terminów przedawnienia i na czas trwania postępowań ich bieg ulegał zawieszeniu.
Jednakże zgodnie z naszymi głównymi ideami i przyświecającymi im celami, przez cały czas szukamy wszelkich możliwości prawnych, aby móc je skutecznie realizować. Nie będziemy ukrywać, ale znalezienie skutecznego rozwiązania umożliwiającego pozwanie instytucji kredytowej, gdy ta prowadzi postępowanie egzekucyjne w celu pozbycia się długu było dla nas nie lada wyzwaniem. W tym miejscu pragniemy podkreślić, iż nie chodzi nam w dzisiejszym wpisie o pozbawienie wykonalności BTE (bankowego tytułu egzekucyjnego), gdyż po pierwsze mamy to w małym paluszku i zrobiliśmy to już setki razy, a po drugie, że jest to pozasądowy tytuł egzekucyjny, którego nie chroni powaga rzeczy osądzonej i możliwość skutecznego złożenia powództwa jest dopuszczalne w każdym czasie. Sztuką jest pozbawienie wykonalności sądowego tytułu egzekucyjnego, jakim jest właśnie nakaz zapłaty lub wyrok.
Gwoli przypomnienia. Jeżeli dłużnik odebrał osobiście nakaz zapłaty i nie złożył w terminie sprzeciwu lub zarzutów, to bezpowrotnie traci możliwość podniesienia wszelkich argumentów i twierdzeń, jakie mógł podnieść w postępowaniu z powództwa banku w przypadku chęci złożenia powództwa przeciwegzekucyjnego. Np. w chwili składania pozwu roszczenie banku było już przedawnione. Dłużnik nie podniósł tego zarzutu w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Tym samym nie może już z niego skorzystać składając pozew o pozbawienie go wykonalności, chyba że tak, jak już wcześniej wspomnieliśmy, sam nakaz zapłaty następczo ulegnie przedawnieniu.
W tym miejscu śmiało możemy zagwarantować, że do kogo by się Państwo nie zwrócili, to wszyscy w takiej sytuacji postawią krzyż na drogę. Usłyszycie, że nic się już nie da zrobić. Pozostaje tylko albo spłata albo dogadanie się z wierzycielem. Ewentualnie złożenie wniosku o upadłość.
Dla nas to nie są żadne rozwiązania. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy komukolwiek zaproponowali takie opcje. Dla nas oznaczałoby to porażkę i zarazem brak wiedzy i doświadczenia w tak wąskiej specjalizacji, jaką jest pomoc osobom zadłużonym. Musimy co prawda powiedzieć, że na chwilę obecną nie posiadamy jeszcze remedium w 100% przypadków, jednakże przez cały czas uczymy się nowych trików prawnych, które doprowadzą nas do opracowania rozwiązań mających zastosowanie w każdym możliwym przypadku. Na pewno nie istnieje poradnik, czy książka, w której ktoś by opisał cały tok rozumowania i podstaw prawnych, które umożliwiają pozbycia się długów bez ich spłaty. My możemy z naszego punktu widzenia powiedzieć, że jest to proces bardzo złożony i skomplikowany. I na pewno nie krótkotrwały. Postępowania sądowego niestety nie da się przyśpieszyć, nawet pomimo wprowadzenia obszernej nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego.
Przechodząc jednak do meritum tematu, w pierwszej kolejności przytaczamy podstawę prawną powództwa przeciwegzekucyjnego co do możliwości pozbawienia wykonalności nakazu zapłaty albo wyroku. Jest nim art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., zgodnie z którym:
po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może oprzeć powództwo także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, na zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zgłoszenie tego zarzutu w sprawie było z mocy ustawy niedopuszczalne, a także na zarzucie potrącenia.
Oczywiście na starcie nie skupiamy się na zarzucie spełnienia świadczenia i zarzucie potrącenia, gdyż w stosunku do kredytodawców są to bardzo rzadkie sytuacje. Chodzi w tym przypadku o "zdarzenia".
W orzecznictwie sądowym wskazuje się, że katalog zdarzeń nie jest katalogiem zamkniętym. Przykładowe zdarzenia, o których mowa w tym przepisie wyliczył Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 19 czerwca 2018r. w sprawie o sygn. akt I ACa 1259/17.
Do zdarzeń, wskutek których zobowiązanie wygasło na gruncie art. 840 § 1 pkt 2 k.p.c., zalicza się m.in.: wykonanie zobowiązania (art. 450 k.c.), wydanie wyroku na korzyść jednego z dłużników solidarnych w następstwie uwzględnienia zarzutu wspólnego dla wszystkich dłużników (art. 375 § 2 k.c.), świadczenie zamiast spełnienia (art. 453 k.c.), niemożliwość świadczenia wskutek okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności (art. 475 k.c.), potrącenie (art. 498 k.c.), odnowienie (art. 506), zwolnienie dłużnika z długu przez wierzyciela (art. 508 k.c.). Chodzi przy tym o te zdarzenia, które nastąpiły po powstaniu tytułu egzekucyjnego bądź po zamknięciu rozprawy w wypadku orzeczenia sądowego i spowodowały, że przymusowe egzekwowanie obowiązku dłużnika utraciło sens i nie ma już podstaw do dalszego chronienia interesów wierzyciela.
I właśnie tego rodzaju sytuacje prawne mogą wchodzić w rachubę przy analizowaniu konkretnych spraw zakończonych wydaniem prawomocnych orzeczeń sądowych. Z drugiej strony jest to tylko kwestia wyobraźni, a często i możliwości zastosowania kombinacji różnych rozwiązań.
Ile jest znanych, komercyjnych podmiotów udzielających kredytów, każdy mniej więcej się orientuje. My na pierwszy ogień postanowiliśmy zająć się spółką Asekuracja. Jest ona znana z tego, że od wielu lat współpracuje ze SKOK-iem im. F. Stefczyka w celu windykacji niespłaconych pożyczek i kredytów. Dodatkowo jest on podmiotem, z którym bardzo wielu dłużników ma do czynienia. Jednocześnie jest bardzo dużo wyroków, gdzie dłużnicy próbowali na różne sposoby poradzić sobie z tą firmą windykacyjną. Niestety, bezskutecznie. Wydawałoby się, że nie ma na nich mocnych. Co istotne, czytając te orzeczenia, swoich sił próbowali na pewno profesjonalni pełnomocnicy. I zawsze przegrywali.
Dlatego też właśnie na ten podmiot padł nasz pierwszy wybór co do wypróbowania naszych nowych patentów, w szczególności, że jest to dla nas jednocześnie w takiej bardzo duże wyzwanie. A poza tym, staramy się nie mówić nikomu, żeby dogadywali się z wierzycielami, bo my nie potrafimy im pomóc.
Na chwilę obecną nie posiadamy jeszcze żadnego prawomocnego wyroku, w którym zostałaby potwierdzona skuteczność naszych zarzutów, jednakże uważamy, że wszystko jest na dobrej drodze, gdyż różne sądy w Polsce zabezpieczyły wytoczone przez nas powództwa poprzez zawieszanie trwających postępowań egzekucyjnych. Oto one:
Jaki jest skutek dla pacyfikowanego przez komornika dłużnika?
Bardzo często polega na wstrzymaniu egzekucji najważniejszego mienia należącego do dłużnika. Dachu nad głową.
Poprzez ten wpis pragniemy poinformować wszystkich z Państwa, którzy mają na głowie komornika, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo rozwiązania tego problemu w zdecydowanej większości przypadków. Powyższe postanowienia dotyczą akurat spółki Asekuracja, jednakże dotyczą one również SKOK-ów, nowego funduszu Protegat, a także wszystkich innych banków i funduszy.
Jak zawsze, zachęcamy wszystkie zainteresowane osoby do kontaktu z nami pod adresem kontakt@absolutio.pl , a postaramy się jak najszybciej po dostarczeniu podstawowych informacji ocenić szanse na powodzenie postępowania sądowego w celu pozbycia się raz na zawsze długu.
I oto jest. Przedstawiamy pierwszy prawomocny wyrok, gdzie Sąd Okręgowy w dniu 11 września 2020r. oddalił apelację spółki Asekuracja!!!
To jednak nie jest koniec tej historii. W dniu dzisiejszym, to jest 25 listopada 2021r. dodajemy kolejny wyrok w tej sprawie. Otóż w trakcie postępowania egzekucyjnego od dłużnika zostały wyegzekwowane niemałe środki pieniężne. Oczywiście, skierowaliśmy do sądu pozew o zapłatę i w dniu 12 sierpnia 2021r. sąd wydał wyrok, w którym zasądził od Asekuracji kwotę 16 377, 46 zł. Publikujemy go teraz, gdyż dopiero niedawno stał się prawomocny. Asekuracja nie złożyła apelacji od powyższego orzeczenia. Co również istotne, dłużnik pozbył się długu na blisko 100 000 zł!!! W tym miejscu chcielibyśmy podkreślić, że nawet, jeżeli ktoś był dłużnikiem Asekuracji i wszystko zostało spłacone czy to dobrowolnie, czy też w trakcie postępowania egzekucyjnego, i to nawet znaczny czas temu, istnieje możliwość odzyskania tych pieniędzy. Wszystkie zainteresowane osoby zapraszamy do kontaktu z naszą kancelarią.